Na nagraniu z godziny 0:22 widać, jak mężczyzna podchodzi do samochodu i manipuluje przy jego podwoziu. Po dwóch godzinach, około 2:33 kamery zarejestrowały idących w odległości około 15 metrów od siebie kobietę i mężczyznę. Skręcają oni w stronę domu, w którym mieszkał Szeremet. Kobieta ma pakunek - zdaniem śledczych może to być bomba.
O godzinie 2:38 para spotyka się na chwilę, następuje krótka wymiana zdań, po której kobieta i mężczyzna rozchodzą się w przeciwne strony. O godzinie 2:39 widać, jak kobieta zbliża się do samochodu i prawdopodobnie przyczepia pakunek na podwoziu pod siedzeniem kierowcy.
Do tej pory śledczy ustalili, że w przeddzień zamachu w miejscu, gdzie zazwyczaj parkowało Subaru, w którym zginął dziennikarz, stanęła furgonetka na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Zniknęła ona wkrótce po tym, gdy Subaru zostało zaparkowane w innym miejscu. Prokuratura nie wyklucza, że komuś zależało na tym, by auto dziennikarza stanęło w miejscu znajdującym się dalej od okien budynku.
Czytaj też:
Eksplozja samochodu w centrum Kijowa. Zginął dziennikarz "Ukraińskiej Prawdy"