Na konferencji prasowej w sobotę o godz. 2 w nocy bawarska policja przekazała zebrane dotychczas informacje na temat wydarzeń w Monachium. Funkcjonariusze policji poinformowali, że w strzelaninie w centrum handlowym w Monachium zginęło 10 osób, w tym napastnik. Obrażenia odniosło w sumie 21 osób. Trzy najciężej poszkodowane pozostają w stanie zagrożenia życia, 13 kolejnych poniosło lżejsze obrażenia.
Jak poinformowali policjanci, w ramach dochodzenia znaleźli w okolicy centrum zwłoki osoby, która popełniła samobójstwo. Ustalono, że należą one do sprawcy strzelaniny, 18-letniego Irańczyka, który po ataku odebrał sobie życie. Przekazano, że napastnik działał sam, oraz że jego motywy wciąż pozostają nieznane. Szef bawarskiej policji ujawnił, że 18-letni Irańczyk posiadał zarówno irańskie, jak i niemieckie obywatelstwo, oraz że był uzbrojony jedynie w pistolet.
Policja wciąż przesłuchuje świadków (dotychczas spotkała się z ponad setką) i zapowiedziała, że jeszcze kilka godzin potrwa zbieranie informacji na temat szczegółów ataku.
Policja zaapelowała również o niepublikowanie zdjęć ofiar ataku w Monachium, zwłaszcza ze względu na szacunek dla osób, które straciły bliskich w strzelaninie.
W związku z atakiem kanclerz Niemiec Angela Merkel zwołała posiedzenie ministrów resortów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
Przebieg wydarzeń w Monachium
Nieznany sprawca zaczął strzelać do klientów centrum handlowego "Olympia" w Monachium około godz. 18. Monachijska policja oświadczyła początkowo, że w atak zaangażowanych było więcej osób – według świadków, w centrum handlowym strzelało 3 napastników. W związku ze strzelaniną w mieście wprowadzono stan wyjątkowy (niem. Sonderfall).
Bawarska policja poinformowała na konferencji prasowej po godz. 21, że zginęło co najmniej 6 osób, podała też, że jest wielu rannych. Około godz. 22.30 policja na Twitterze podała, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 8. Oprócz tego, funkcjonariusze potwierdzili, że ataku dokonało trzech napastników. Według policji ataku nie można na razie powiązać z bojownikami z tzw. Państwa Islamskiego. Po kilku minutach po podaniu informacji o 8 ofiarach, policja poinformowała na Twitterze, że znaleziono ciało niezidentyfikowanej osoby.
Władze Bawarii apelowały do podróżnych, by unikali autostrad w okolicy Monachium, zamknięto też autostradę na północ od miasta. W mieście pojawili się antyterroryści z GSG 9. Funkcjonariusze prosili o unikanie miejsc publicznych, apelowali o pozostanie w domach i włączenie radia i telewizji. W mieście wstrzymano ruch metra, a także linii tramwajowych, autobusów i pociągów. Poproszono też, by nie zamieszczać w internecie żadnych zdjęć ani filmów z działań policji. Ewakuowano dworzec kolejowy Munchen Hauptbahnhof.
Rzeczniczka policji mówiła wcześniej, że w funkcjonariusze mają do czynienia z "szałem zabijania" na ulicach miasta.