Represje Erdogana nie omijają nawet dzieci. Kilkudziesięciu uczniów w areszcie

Represje Erdogana nie omijają nawet dzieci. Kilkudziesięciu uczniów w areszcie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Recep Tayyip Erdogan
Recep Tayyip Erdogan Źródło: Facebook / Recep Erdogan
Czystki po próbie puczu w Turcji nie omijają nikogo. Wśród zatrzymanych znalazło się kilkudziesięciu uczniów szkoły wojskowej. Rodziny i adwokaci aresztowanych przekonują, że wykonywali oni jedynie polecenia i nie byli świadomi, jaka jest sytuacja.

Sprawa dotyczy 62 uczniów w wieku 14-17 lat uczęszczających do Kuleli Military School. Przebieg wydarzeń, które poprzedziły ich aresztowanie, został odtworzony na podstawie relacji ich rodzin. Cytowana przez "The Telegraph" matka 15-letniego Emre tłumaczy, że jej syn został na piątkowy wieczór w akademiku, by wziąć udział w organizowanej po egzaminach szkolnej imprezie. O 4 nad ranem chłopak zadzwonił do niej. – Mówił: mamo, tu dzieją się złe rzeczy, zabrali mój telefon. Kazali nam założyć mundury i dali nienaładowaną broń. Kazali nam strzec szkoły – relacjonuje noc z 15 na 16 lipca kobieta.

Wkrótce później chłopak wraz z 61 innymi uczniami został aresztowany. Jak twierdzą ich prawnicy, feralnej nocy uczniowie otrzymali rozkaz, by ubrać się w wojskowe mundury, wydano im broń, która miała nie być naładowana. Nastolatkowie mieli nie wiedzieć, w czym uczestniczą. Od piątkowej nocy są przetrzymywani w areszcie pod zarzutem zdrady stanu.

Nieudana próba wojskowego zamachu stanu w Turcji

15 lipca w Ankarze, stolicy Turcji oraz m.in. Stambule, doszło do próby wojskowego zamachu stanu. Do próby doszło około godz. 22, a po godz. 9 (czasu polskiego) tureckie władze ogłosiły, że udało się powstrzymać puczystów. W walkach, które wybuchły, zginęło ponad 230 osób, a blisko 1,5 tys. jest rannych. Zaatakowano m.in. budynek tureckiego parlamentu, siedziby tureckich telewizji i siedzibę sztabu generalnego.

Czystki na ogromną skalę

Czystki w Turcji nabierają na sile. Do tej pory  50 tys. osób zostało aresztowanych, usuniętych z urzędów, lub zawieszonych. Wyrzucono już około 1577 dziekanów uczelni wyższych, 21 tys. nauczycieli i 15 tys. urzędników ministerstwa edukacji, którym zarzuca się popieranie Fethullaha Gulena.Pracę straciło też 8 tys. policjantów, półtora tysiąca urzędników ministerstwa finansów oraz 257 członków kancelarii premiera. Nic nie wskazuje na to, aby prezydent Erdogan miał na tym poprzestać. W środę poinformowano o postawieniu zarzutu udziału w puczu 99 generałom. Kolejnych 14 czeka w areszcie na decyzję.

Czytaj też:
Stan wyjątkowy w Turcji. Erdogan zyskuje większą władzę i ogranicza prawa obywatelskie

Źródło: "The Telegraph"