Według relacji belgijskich mediów, duchowny wpuścił do mieszkania mężczyznę, który chciał skorzystać z prysznica. Następnie między duchownym, a napastnikiem wywiązała się dyskusja, ponieważ ksiądz nie chciał przekazać pieniędzy człowiekowi, którego wpuścił do domu. Wówczas to został zaatakowany nożem. Duchowny jest ranny w ręce, ale rany nie zagrażają życiu.
Policja poszukuje napastnika, który uciekł z miejsca zdarzenia. Według najnowszych informacji informowano, że agresor jest uchodźcą, który ubiegał się o azyl w Holandii, czym zdementowano pierwotne doniesienia, iż był rezydentem lokalnego ośrodka dla uchodźców. Ponadto śledczy wykluczyli jakiekolwiek związki z tzw. Państwem Islamskim.
65-letni ksiądz Jos Vanderlee służy w ośmiu parafiach na terytorium Lanaken.
To nie pierwszy atak na duchownego w zachodniej Europie w ostatnich dniach. 26 lipca dwóch ekstremistów z Państwa Islamskiego dokonało ataku na kościół w Saint-Étienne-du-Rouvray. Dwóch uzbrojonych w noże mężczyzn wbiegło do kościoła, krzycząc m.in. „Allahu Akbar” oraz nazwę Państwa Islamskiego (doniesienia mediów o wyborze akronimu przez zamachowców są sprzeczne – red.). Jako zakładników wzięli: 86-letniego księdza Jacques’a Hamela, dwie zakonnice oraz dwóch wiernych. Jedna z sióstr zdołała uciec i powiadomić służby. Kiedy islamiści opuścili świątynię, na dziedzińcu czekali już na nich antyterroryści, którzy zabili ich na miejscu.