Ekspert od katastrof lotniczych: Zaginiony Boeing był pilotowany do samego końca

Ekspert od katastrof lotniczych: Zaginiony Boeing był pilotowany do samego końca

Samolot MH370
Samolot MH370 Źródło: Flickr / byeangel
Dodano:   /  Zmieniono: 
Zaginiony samolot lotu MH370 był pilotowany do samego końca. Dowody na poparcie tego twierdzenia przedstawiał w programie telewizyjnym "60 Minutes" kanadyjski ekspert lotniczy Larry Vance.

Vance jest byłym członkiem kanadyjskich Komisji Bezpieczeństwa Lotów oraz Komisji Bezpieczeństwa Transportu, który swoim doświadczeniem służył przy ponad 200 lotniczych wypadkach. Tym razem szansę do zaprezentowania swoich spostrzeżeń dano mu w telewizyjnym programie badającym sprawę tajemniczego zniknięcia Boeinga 777 z 239 osobami na pokładzie.

Trzy argumenty

Zdaniem Vance'a samolot został świadomie nakierowany na taflę oceanu. Jego zdaniem pilot sterował maszyną do samego końca i próbował zminimalizować straty, lądując na wodzie. Tłumaczyłoby to znikomą ilość wyłowionych jak dotąd szczątków boeinga. – Ktoś wleciał samolotem w wody oceanu. Nie ma innej, alternatywnej teorii, której można się trzymać – przekonywał. Tylko dzięki takiemu manewrowi, maszyna nie rozpadła się na olbrzymią ilość kawałków.

Na korzyść teorii kanadyjskiego eksperta przemawiają także ślady na odnalezionej części skrzydła samolotu. Odnaleziony fragment ma w określony sposób postrzępioną krawędź, co sugerowałoby nacisk wody pod wysokim ciśnieniem, osiągalny jedynie przy kontrolowanym skierowaniu maszyny do wody. – Ta część nie oderwała się – zauważył Vance.

Trzecim argumentem jest ustawienie lotek na krawędzi skrzydła. Te części samolotu były zablokowane w pozycji jak do lądowania. – Ustawienie tych lotek możliwe jest tylko przez pilota, ktoś musiał je tak ustawić – mówił.

twitter

"Może być jeszcze trudniej"

Do teorii Kanadyjczyka przychyla się także kierujący akcją poszukiwawczą samolotu Peter Foley. Przyznaje, że takie rozwiązanie "wydaje się coraz bardziej prawdopodobne". Taka wersja zdarzeń - z pilotem do ostatniej chwili sterującym maszyną - może oznaczać, że jeszcze trudniej będzie odszukać wrak malezyjskiego Boeinga 777.

Źródło: BBC