Wśród turystów znajdowało się ośmiu Brytyjczyków, trzech Amerykanów i jeden Niemiec. Przedstawiciel miejscowych władz Jilani Farhad przekazał, że na razie nie jest jasne, jakiej narodowości były osoby, które ucierpiały.
Farhad jako prawdopodobnych sprawców ataku wskazał talibów. – Grupa talibskich bojowników przeprowadziła atak na turystów, raniąc co najmniej sześć osób – relacjonował w rozmowie z Al Jazeerą. – Wszyscy przeżyli – dodał. Na miejsce zostały wysłane siły bezpieczeństwa. Reporter arabskiej telewizji przekazał, że do ataku prawdopodobnie został użyty granatnik przeciwpancerny.
– Podróż trwała przez trzy dni drogą lądową. Większość tego terenu jest kontrolowana przez lokalnych watażków, złodziei i, oczywiście talibów – tłumaczył korespondent Al Jazeery. Zdziwienie tamtejszych mediów budzi fakt, czemu turyści zdecydowali się na podróż tą drogą, mimo że większość ambasad odradza zwiedzanie Afganistanu.