Zabici rosyjscy żołnierze. "Toporna prowokacja". Dywersant ma być Rosjaninem

Zabici rosyjscy żołnierze. "Toporna prowokacja". Dywersant ma być Rosjaninem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Federalna Służba Bezpieczeństwa, logo 
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa poinformowała, że jednym z dwóch zatrzymanych „ukraińskich dywersantów” był mieszkaniec Krymu, który… przed kilkoma laty uciekł z Ukrainy z powodu zatargu z prawem.

Doradca ukraińskiego Ministra Spraw Wewnętrznych Anton Heraszenko poinformował, powołując się na jeden z portalu, że Andriej Zachtiej ps. „Zaj” opuścił terytorium Ukrainy w 2011 roku. Wcześniej w 1998 roku został skazany na 6,5 roku więzienia za napad (przebywał za kratami do 2001 roku – red.), a w 2008 roku usłyszał wyrok w zawieszeniu za oszustwa.

Zachtiej uciekł z Ukrainy do Rosji, by nie spłacać długów, a kiedy pojawiła się możliwość przeniósł się do krymskiej Eupatorii. Według ukraińskich mediów, posiada również rosyjskie obywatelstwo. "Jeżeli Zaj jest agentem, to na pewno nie ukraińskich służb specjalnych” – napisał Heraszczenko w swoim wpisie na profilu Facebooka, nazywając oskarżenia FSB "toporną robotą".

Przypomnijmy, Federalna Służba Bezpieczeństwa oskarżyła Ukraińców o "zbrojne wtargnięcie" na Krym celem przeprowadzenia zamachów terrorystycznych. W trakcie akcji, podczas której udaremniono rzekome zamachy, zginąć mieli dwaj Rosjanie -  jeden z oficerów rosyjskich służb oraz jeden żołnierz.

Czytaj też:
Rosja oskarża Ukrainę o zbrojne wtargnięcie na Krym

Źródło: Belsat.eu