30-latka mieszkająca w Houston najpierw zabiła swoje dzieci, a później poprosiła sąsiada o pomoc w zaniesieniu do lasu ich ciał.
Mężczyzna przekazał w rozmowie z policją, że na pytanie, co jest w pakunku, który niosą do lasu kobieta odpowiedziała, że to jej dzieci, które zabiła. – Na początku myślałem, że żartuje. Była tak rzeczowa i spokojna, że założyłem, iż nie może mówić serio, więc dalej pomagałem jej dźwigać ten pakunek. Gdy jednak po raz drugi udzieliła takiej samej odpowiedzi, zrozumiałem, że coś tu nie gra – mówił sąsiad.
Kobieta najprawdopodobniej utopiła dwójkę swoich dzieci - 7-letniego chłopca i 5-letnią dziewczynkę - w wannie. Rzecznik policji w Houston Kese Smith poinformował, że kobieta została zatrzymana i trwają czynności wyjaśniające.
Źródło: CBS News