Samoloty dalekiego zasięgu Tu-22M3 zostały umieszczone w Irańskiej bazie Hamedan. Ma to skrócić czas przelotu do Syrii o 60 proc. i umożliwić załadunek większej ilości bomb, które później rosyjscy piloci zrzucą na Syrię. Do tej pory rosyjskie bombowce do operacji w Syrii wylatywały z lotniska w Mozdoku w Osetii Północnej.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Rosjanie zwrócili się już do Iranu i Iraku o otworzenie korytarzy powietrznych dla rakiet wycelowanych w cele zlokalizowane na terenie Syrii. Przy pomocy bombardowań i ostrzału rakietowego Kreml zamierza wywrzeć dodatkową presję na rebeliantach w Syrii. Rakiety dalekiego zasięgu mają być wystrzeliwane z pokładu rosyjskich okrętów, które w 15 sierpnia wypłynęły na manewry we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Na Morzu Kaspijskim trwają obecnie manewry okrętów Flotylli Kaspijskiej, wśród których pływają jednostki wyposażone w pociski dalekiego zasięgu typu Kalibr.