Czwartkowe wydanie szkockiej edycji "The Herald" pisze o planach odpowiedzialnego za edukację Johna Swinney`a. Minister nie wyklucza, że język polski znajdzie się obok niemieckiego i francuskiego na liście przedmiotów szkolnych. Plany te związane są z nową polityką szkockiego rządu, który zamierza wysłać jasny sygnał do imigrantów z Unii: "pomimo Brexitu, nadal jesteście mile widziani".
"Mam świadomość znaczenia polskiej społeczności nawet w moim okręgu wyborczym i szkole mojego syna" – mówił Swinney w rozmowie z gazetą. "Znaczna część klasy to młodzież z polskich rodzin, które mieszkają w naszej społeczności. Przyjrzę się bardzo uważnie argumentom w tej sprawie i zastanowię, jak możemy odpowiedzieć na tę kwestię – zapewniał.
Według danych "The Herald", polskie dzieci to w niektórych regionach nawet 7 proc. ogólnej liczby uczniów. W jednej ze szkół w Edynburgu odsetek ten wynosi aż 30 proc.