Decyzję dotyczącą muzułmańskich strojów w szkole w Osnabrück wydał lokalny sąd administracyjny. Jedna z uczennic domagała się potwierdzenia prawa do noszenia nikabu. Szkoła nie chciała przyjąć jej w poczet uczniów, właśnie ze względu na jej deklarację odnośnie ubioru. 19 sierpnia w piątek dziewczyna odwołała się od decyzji dyrekcji. Już w poniedziałek 22 sierpnia otrzymała odpowiedź. Kiedy ze względu na olbrzymie zainteresowanie mediów sprawą, młoda muzułmanka zrezygnowała z pojawienia się w sądzie, automatycznie rozstrzygnięto sprawę na jej niekorzyść.
Niemieckie media nie podają szczegółowych informacji na temat uczennicy. Wiadomo jedynie, że jest narodowości niemieckiej i ma ukończone 18 lat. Ubiegała się o przyjęcie do szkoły wieczorowej.
Jej sprawa została potraktowana przez opinię publiczną szczególnie poważnie. Obecnie u naszych zachodnich sąsiadów trwają gorące dyskusje na temat muzułmańskich okryć w szkołach państwowych. Władze zastanawiają się, którego typu okrycia zakazać, a który wpisać na listę dopuszczalnych. Nikab, o który walczyła dziewczyna z Osnabrück, zasłania prawie całą twarz, odsłaniając jedynie oczy.