Na tureckie miasto spadły dwa pociski z moździerza. Wojsko odpowiedziało 40 wystrzałami

Na tureckie miasto spadły dwa pociski z moździerza. Wojsko odpowiedziało 40 wystrzałami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tureckie wojsko przy granicy z Syrią
Tureckie wojsko przy granicy z Syrią Źródło: Newspix.pl / ABACA
Pociski z moździerza, które prawdopodobnie zupełnie przypadkowo spadły na turecką miejscowość Karkamis, wywołały ostrą reakcję tamtejszych wojskowych. Turcja odpowiedziała zmasowanym ogniem na pozycje Państwa Islamskiego - podaje Agencja Reutera.

Pociski, które spadły na Karkamis, nie wyrządziły szkód wśród miejscowej ludności. Bomby wystrzelili zwolennicy Daesh, walczący w tym regionie z syryjskimi partyzantami. Wojsko ostrzegało wcześniej, przy użyciu megafonów, o możliwym ataku z powietrza. Turcy odpowiedzieli jednak zdecydowanie i za każdy pocisk wystrzelony przez bojowników Państwa Islamskiego, wystrzelili dwadzieścia swoich.

Karkamis sąsiaduje z syryjskim Jarablus, o które toczą się zażarte walki pomiędzy dżihadystami z Daesh i rebeliantami wspieranymi przez Turcję. Według ekspertów zajmujących się tym regionem, zajęcie miasta przez rebeliantów będzie miało duże znaczenie dla kurdyjskich ambicji w tym regionie.

W poniedziałek tureckie wojsko ostrzelało zarówno bojowników Państwa Islamskiego, jak i żołnierzy kurdyjskich. Ankara obawia się, że na terenach północnej Syrii Kurdowie będą chcieli utworzyć własne, niepodległe państwo.

Źródło: Reuters