Steinmeier podkreślił, że porozumienie o ograniczeniu rozprzestrzeniania sił konwencjonalnych mogłoby posłużyć za „sprawdzony środek do budowy zaufania, przejrzystości oraz unikania zagrożenia”. W jego opinii należy uniknąć „nowego wyścigu zbrojeń”, by utrzymać pokój w Europie.
Szef niemieckiej dyplomacji skierował pod adresem Moskwy kilka gorzkich słów. Wskazał, że Rosjanie złamali nienegocjowalne fundamenty pokoju, czym zniszczyli budowane od lat więzy zaufania między Wschodem a Zachodem.
Zdaniem polityka nowe technologie pozwalają stworzyć pakt o kontroli zbrojeń, który mógłby odbudować zaufanie. Jako miejsce rozmów, Steinmeier zaproponował Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Przypomnijmy, że słowa o "pobrzękiwaniu szabelką" nie są wykorzystywane przez Steinmeiera po raz pierwszy. Skrytykował on ćwiczenia Anakonda-16, które odbywały się w Polsce.
Gdy żołnierze wciąż przebywali na poligonach szef niemieckiej dyplomacji stwierdził, że tym „czego nie powinniśmy dziś to robić to pobrzękiwanie szabelką, które zaognia sytuację”. – Każdy kto myśli, że symboliczne parady czołgów na wschodniej flance Sojuszu zapewnia większe bezpieczeństwo, jest w błędzie. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla takiej konfrontacyjnej postawy – mówił.