Jeden Polak nie żyje, a drugi jest w ciężkim stanie po ataku grupy nastolatków w Harlow w hrabstwie Essex na północny-wschód od Londynu - podaje BBC.
Grupa nastoletnich bandytów napadła na Polaków, którzy wychodzili z jednej z restauracji w Harlow w hrabstwie Essex. Najpierw członkowie grupy głośno obrażali Polaków, a później pobili ich i zostawili nieprzytomnych. Poszkodowani mężczyźni trafili do szpitala. 40-latek w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w nocy z poniedziałku na wtorek. Z kolei 43-latek pozostaje w szpitalu. Ma połamaną rękę i urazy brzucha.
W związku ze sprawą zatrzymano pięć osób. Cztery 15-latki zostały już zwolnione po wpłaceniu kaucji. W areszcie pozostaje 16-latek. Nie jest jednak do końca jasne, ile osób brało udział w tym zdarzeniu. Policja wyjaśnia, że na razie nie są znane motywy napaści na Polaków. Śledczy traktują to przestępstwo jako atak z nienawiści.
Źródło: Daily Mail, BBC