Jak informuje agencja Reutera, islamista został zabity w syryjskiej prowincji Aleppo. Powiązana z IS agencja Amaq podaje, że al-Adnani miał tam nadzorować "działania zmierzające do odparcia operacji militarnych przeciwko Aleppo". Źródła powiązane z IS nieoficjalnie informują, że al-Adnani zginął wraz z pięcioma ochroniarzami wskutek ataku przeprowadzonego przy użyciu dronów w okolicy miasta Al-Bab.
W ostatnim czasie bojownicy Syryjskich Sił Demokratycznych przy wsparciu dowodzonej przez USA koalicji wyparli dżihadystów z niektórych rejonów prowincji Aleppo. Tym samym zostali oni odcięci od granicy z Turcją i wiodących tamtędy szlaków zaopatrzeniowych.
Śmierć al-Adniego to poważne osłabienie dla tzw. Państwa Islamskiego. Charyzmatyczny 37-latek uznawany był za rzecznika ugrupowania. Aktywnie działał w internecie, gdzie zamieszczał wiele nagrań z groźbami ataków. We wrześniu 2014 roku wezwał do przeprowadzania ataków przez tzw. samotne wilki.
Agencja Reutera informuje, że Al-Adnani był mózgiem wielu zagranicznych operacji, w tym zamachów planowanych na terenie Europy, uznawanych za ważną część taktyki ugrupowania. Jednocześnie był jednym z najdłużej działających w IS bojowników, co dało mu znaczące miejsce w hierarchii. Amerykanie wyznaczyli za jego głowę nagrodę wysokości 5 milionów dolarów.