Atak miał miejsce kilka godzin po tym, jak co najmniej czterech zamachowców samobójców zaatakowało chrześcijańską dzielnicę w Peszawarze, na północy Pakistanu. Dyrektor ds. ratownictwa w mieście Mardan poinformował, że najpierw nastąpił mały wybuch, a po nim miała miejsce ogromna eksplozja. Do tej pory wiadomo, że zginęło co najmniej 12 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Na razie nikt nie przyznał się do zamachu w mieście Mardan.
Na początku sierpnia w pakistańskiej miejscowości Quetta doszło do zamachu na szpital. W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 70 osób, a około 100 zostało rannych. W oświadczeniu tzw. Państwo Islamskie (IS) poinformowało, że zamachowiec samobójca należący do tej organizacji terrorystycznej zdetonował pas z materiałami wybuchowymi.
Czytaj też:
Atak w chrześcijańskiej dzielnicy. Zamachowcy zginęli