Jak wynika ze wstępnych informacji, około 30 nastolatków zaczepiło dwóch Polaków w zachodniej dzielnicy Leeds po godzinie 21:35 czasu lokalnego. Jeden z napadniętych mężczyzn został pobity w bocznej uliczce, do której uciekł przed sprawcami. Wezwani na miejsce policjanci znaleźli Polaka z ranami głowy, mężczyzna był nieprzytomny. W ciężkim stanie trafił do szpitala.
Policja z West Yorkshire potwierdziła, że zajście traktowany jest jako incydent o podłożu rasistowskim. Prowadzono jest dochodzenie w tej sprawie.
Od czasu Brexitu doszło do serii ataków na Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii. Ostatni incydent miał miejsce tego samego dnia, gdy brytyjska premier Theresa May zapewniła w rozmowie telefonicznej Beatę Szydło o tym, że "w brytyjskim społeczeństwie nie ma miejsca na przestępstwa motywowane nienawiścią". Szefowa brytyjskiego rządu wyraziła też "głębokie ubolewanie" z powodu napaści na Polaków.
Interwencja ministrów
Tydzień temu w Harlow doszło do napaści na dwóch Polaków, wcześniej w tym mieście zamordowano 40-letniego Polaka. W związku z tymi zdarzeniami do Londynu udali się polscy ministrowie. W następstwie wizyty i rozmów z Brytyjskimi władzami, do Harlow zostali wysłani polscy funkcjonariusze.
Czytaj też:
Waszczykowski i Błaszczak interweniują w Londynie. „Przypomnieliśmy, że Polacy zasługują na ochronę”
Eksperci o Polakach na Wyspach i nastrojach wobec Polonii po Brexicie
W związku z wydarzeniami w Wielkiej Brytanii przypominamy rozmowę z socjologiem i kryminologiem drem Paweł Moczydłowskim, który zwracał uwagę na tendencję do lekceważącego traktowania przypadków ataków na Polonię na Wyspach. O taki stan obwinił zarówno tamtejszych, jak i polskich polityków.
Czytaj też:
Cenią normalność, nie czują się prześladowani, na pewno nie chcą wracać. Jacy są Polacy na Wyspach?Czytaj też:
Zabójstwo Polaka na Wyspach. "Brexit umocnił nazistowsko-rasistowską bezczelność"