Od 10 października we włoskiej Izbie Deputowanych nie będzie można fotografować, ani nagrywać parlamentarzystów, którzy zajmują się czymkolwiek innym niż praca. Dziennikarze będą też musieli niezwłocznie przerwać nagrywanie z chwilą zawieszenia obrad. Oznacza to, że swobodne rozmowy i gesty włoskich polityków w korytarzach traktowane będą jako ich prywatne sprawy.
Nie będzie można publikować zdjęć parlamentarzystów, których zmorzył sen, rozmawiających przez telefony, czy np. grających na tabletach w gry komputerowe.
Do listy nowych zasad wprowadzono nawet takie zapisy jak zakaz "przekazywania znaków aprobaty lub krytyki". Na tej podstawie odruchowo potakujący dziennikarz może mieć w Izbie Gmin kłopoty.
Przedstawiciele prasy, którzy nie zaakceptują pisemnie nowego regulaminu, nie będą mieli wstępu na salę obrad. Za złamanie powyższych zasad karą będzie także zakaz wejścia. Przepisy wchodzą w życie 10 października.