Z aktu oskarżenia wynika, że od października 2003 do marca 2015 roku Werner Mauss uzyskał za granicą znaczny dochód kapitałowy, o którym nie wiedział niemiecki fiskus. Mauss sprytnie ulokował zarobione pieniądze. Wpłacił je na różne fundacje i konta numerowe założone na swoje i trzy fikcyjne nazwiska w Luksemburgu, Liechtensteinie i na Bahamach. W latach 2012 i 2013 nie złożył żadnego zeznania podatkowego. Szacuje się, że proces przed drugą izba karną sądu krajowego w Bochum potrwa do 19 grudnia. Jeśli stawiane zarzuty potwierdzą się, Mauss może trafić za kratki, bowiem niemieckie sądy w takich sprawach są surowe.
Niemiecki James Bond
Werner Mauss ma 76 lat. W przeszłości brał udział w w okrytych tajemnicą operacjach. Oficjalnie nic o nich nie wiadomo. Mówi się, że jego dokonania mogłyby posłużyć za scenariusz filmów w stylu przygód Jamesa Bonda. Mauss prowadził rozmowy m.in. z bossami narkotykowych karteli, dyktatorami i rebeliantami.