Artur Mas został oskarżony o „nadużycie władzy” oraz „poważne nieposłuszeństwo” w związku ze zorganizowaniem w listopadzie 2014 roku nieważnego z punktu widzenia prawa referendum dotyczącego niepodległości Katalonii. Razem z nim przed sądem stanie dwóch członków jego rządu, których oskarżono o „współudział”. Głosowanie przeprowadzone zostało w czasie, gdy pełnił urząd prezydenta regionu (Generalitat – red.)
Jeśli kataloński Sąd Najwyższy potwierdzi zarzuty, byłemu premierowi grozić może do 10 lat zakazu pełnienia urzędów publicznych. Przypomnijmy, Artur Mas zdecydował o przeprowadzeniu referendum, mimo braku zgody na nie ze strony rządu w Madrycie oraz decyzji Trybunały Konstytucyjnego, który poparł stanowisko władz centralnych.
W referendum wzięło udział 2,3 miliona osób spośród 6,3 milionów uprawnionych. Ponad 80 proc. oddanych głosów to głosy opowiadające się za niepodległością.
Decyzja o postawieniu polityka przed sądem pojawiła się 2 tygodnie po tym, jak Carles Puigdemont (następca Masa – red.) zapowiedział przeprowadzenie we wrześniu 2017 roku kolejnego referendum. Przekonywał, że ma nadzieję, iż uda się w tej sprawie porozumieć z Madrytem, ale nawet jeśli rząd centralny wyrazi sprzeciw, do głosowanie dojdzie.