W poniedziałek 17 października premier Shinzo Abe, przy okazji trwającego festiwalu powitania jesieni, przesłał do świątyni Yasukuni rytualną ofiarę. To kontrowersyjne miejsce jest szczególnie krytykowane przez polityków z Chin i Korei Południowej ze względu na 2,5 mln japońskich żołnierzy, którym to miejsce jest poświęcone. Przeciwnikom Yasukuni nie podoba się, że obok zwykłych szeregowych, czci się tam także zbrodniarzy wojennych, także tych skazanych na smierć przez państwo japońskie.
Zdaniem dyplomatów z Pekinu i Seulu hołdy składane przez japońskich polityków w Yasukuni świadczą o braku skruchy za zbrodnie wojenne popełnione na narodach chińskim i koreańskim. Z tego też powodu Shinzo Abe nie odwiedza tego miejsca osobiście. Pozwolił sobie na to tylko raz - w 2013 roku.