W pierwszy dzień szczytu w Brukseli przywódcy państw unijnych skupili się głównie na relacji UE z Rosją oraz sytuacji w Syrii. Podczas konferencji prasowej Donald Tusk nie mówił wprost o możliwości nałożenia nowych sankcji na Rosję, ale zaznaczył, że jeżeli nie skończą się bombardowania Unia Europejska "rozważy wszelkie dostępne opcje".
Unia zaapelowała o natychmiastowe zawieszenie broni i zaprzestanie bombardowań. Donald Tusk przekazał, że w kontekście relacji UE-Rosja rozważano różne działania, które są wymierzone w Unię, jak naruszenie przestrzeni powietrznych państw unijnych, czy cyberataki. – Te przykłady świadczą o tym, że strategią Rosji jest osłabienie UE. Kierujemy się trzeźwą oceną rzeczywistości, a nie iluzjami – mówił.
Szef Rady Europejskiej dodał, że Unia Europejska nie dąży do zwiększenia napięć w stosunkach z Rosją, jednak trzeba reagować na kroki, które podejmuje ten kraj. Zaznaczył, że UE jest gotowa na rozmowy z Władimirem Putinem, jednak nigdy "nie poświęci swoich wartości i zasad".
Czytaj też:
UE potępia zaangażowanie Rosjan w Syrii. "Zbrodnie powinny zostać zgłoszone do MTK"