"Doradcy Donalda Trumpa wyrwali mu jego konto na Twitterze, z którego często brutalnie atakował swoich rywali" - pisze "New York Times". Taką decyzję podjął sztab wyborczy kandydata na prezydenta USA. Zabranie Trumpowi dostępu do konta na portalu społecznościowym to celowe działanie, które ma zapobiec ewentualnej niekontrolowanej aktywności Trumpa przed wyborami.
Dziennik podkreśla, że z łatwością można odróżnić posty umieszczane przez członków sztabu wyborczego Trumpa oraz te publikowane osobiście przez kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Trump często wykorzystywał Twittera do personalnych ataków, czym przyciągał uwagę mediów. Kontrowersyjny miliarder nadal ma wpływ na to, co jest publikowane na jego koncie, jednak posty są kontrolowane przez członków sztabu.
Coraz większe szanse Donalda Trumpa?
Według najnowszego sondażu IBD/TIPP, Donald Trump wygrywa z Hillary Clinton. Na Donalda Trumpa swój głos oddałoby 42,1 procent badanych. Z kolei na Hillary Clinton zagłosowałoby 40,8 procent ankietowanych. Wyniki sondażu IBD/TIPP mają spore znaczenie, bowiem był on najdokładniejszym wskaźnikiem trzech ostatnich wyborów, które odbywały się w USA.