John Podesta podkreślił, że głosy są wciąż liczone i że liczy się każdy z nich. – W niektórych stanach jest za wcześnie, by ogłosić zwycięzcę, więc dziś nic już nie powiemy – poinformował. Powiedział też do zebranych w nowojorskim centrum kongresowym, że Hillary Cliton "jeszcze nie przegrała". Po chwili dodał jednak, żeby wszyscy "poszli do domu" i się przespali. Zapewnił przy tym, że sztab więcej powie w środę.
Tymczasem swoje pierwsze przemówienie wygłosił prezydent elekt Donald Trump. – Właśnie otrzymałem telefon od sekretarz Clinton. Pogratulowała nam wszystkim naszego zwycięstwa. A ja pogratulowałem jej i jej rodzinie, bardzo twardej, ciężko wywalczonej kampanii. Hillary Clinton bardzo ciężko pracowała i jesteśmy jej winni naszą wdzięczność za jej służbę czynioną dla naszego kraju – mówił na wstępie.
Czytaj też:
Pierwsze przemówienie Trumpa po zwycięstwie. "Odbudujemy american dream"Czytaj też:
Donald Trump 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych