Mężczyzna przyjechał pod kościół motorem i miał na sobie czarną koszulkę z napisem "dżihad sensem życia". Rzucił w kierunku budynku kilkoma koktajlami Mołotowa, raniąc tym samym czworo dzieci, które bawiło się w pobliżu. Jak podała miejscowa policja, w poniedziałek rano zmarła jedna z dziewczynek rannych w ataku. Pozostała trójka dzieci w wieku od 2 do 3 lat wciąż przebywa w szpitalu ze względu na poważne poparzenia.
Jak się okazało, podejrzany o przeprowadzenie zamachu, w 2012 roku został skazany na trzy lata i sześć miesięcy więzienia za udział w planowaniu zamachu w Dżakarcie, kiedy jednym z celów było centrum kultury Teater Utan Kayu. W lipcu 2014 roku mężczyzna wyszedł z więzienia, aby ponownie trafić tam we wrześniu tego samego roku, po tym jak znaleziony został z flagą tzw. Państwa Islamskiego w Parepare. Był on wówczas poszukiwany w związku z groźbami śmierci kierowanymi do swojej żony.
Kościół i meczet, który wcześniej odwiedził mężczyzna, zostały oddzielone kordonem bezpieczeństwa. Prezydent Joko Widodo podkreślił, że sprawa zostanie bardzo dokładnie zbadana.