Zamachowiec nazywał się Qari Enayatullah i był mieszkańcem wsi Laghmani, która znajduje się w rejonie Bagram. Według informacji burmistrza Hajia Abdula Shukura Quddusiego, mężczyzna w 2008 roku porzucił talibów i przeszedł na stronę rządu walczącego z bojownikami. BBC podało ponadto, że przeszukano dom zamachowca i zatrzymano dwóch członków jego rodziny.
Do zamachu za pośrednictwem Twittera przyznali się afgańscy Talibowie, a dokładniej ugrupowanie Zabihullaha Mudżahida. Baza w Bagram to częsty cele ataków Talibów. Prawie rok temu pędzący na motocyklu terrorysta-samobójca wysadzając się w powietrze zabił sześciu amerykańskich wojskowych.
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że w ataku terrorystycznym na bazę wojskową USA w Afganistanie ranny został polski żołnierz. "12 listopada około godz. 1.00 czasu polskiego (05.38 czasu lokalnego) doszło do ataku w bazie Bagram, w Afganistanie" – czytamy w komunikacie MON". "W wyniku zdarzenia jeden z polskich żołnierzy został lekko ranny. Żołnierz został przewieziony do szpitala w Bagram i tam pozostaje pod opieką personelu medycznego. Lekarze określają jego stan jako stabilny a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Rodzina żołnierza została powiadomiona o zdarzeniu" – informuje resort obrony. "W chwili obecnej trwają czynności wyjaśniające dotyczące ustalenia przyczyn i skutków ataku" – kończy swój komunikat MON.
Wcześniej źródła NATO donosiły o 4 zabitych i 14 rannych żołnierzach w amerykańskiej bazie lotniczej w Bagram. W tym położonym na północ od Kabulu mieście doszło w sobotę we wczesnych godzinach porannych do silnej eksplozji. Wybuch potwierdziło ministerstwo obrony Afganistanu.