– Jeśli zostanę prezydentem, Francja będzie miała dobre relacje z Rosją – zapewniła Le Pen i zgodziła się z tezą, że stworzy trio z Putinem i Trumpem, ponieważ będzie to „dobre dla światowego pokoju”
Słowa o trójce światowych liderów, którzy mieliby działać na rzecz „światowego pokoju” padły podczas oficjalnej inauguracji kampanii wyborczej Marine Le Pen. Szefowa Frontu Narodowego podkreśliła, że inauguracja to „przystanek na drodze do ostatecznego celu, który znajduje się na końcu drogi”. Wiec odbył się na Polach Elizejskich, dwa kilometry od francuskiego pałacu prezydenckiego (Pałacu Elizejskiego - red.), który znajduje się przy rue du Faubourg Saint Honoré pod numerem 55.
– Istnieje na całym świecie ruch. Ruch, który odrzuca niekontrolowaną globalizację, destrukcyjny ultraliberalizm, likwidację państw narodowych i zniesienie granic – powiedziała Le Pen. Dodała, że te siły wykorzystane w kampanii wyborczej mogą pomóc jej w zwycięstwie podczas wyborów, które zaplanowany na maj 2017 roku. Najnowsze sondaże wskazują, że Le Pen wejdzie do drugiej tury wyborów.