Podczas kampanii wyborczej Donald Trump wielokrotnie powtarzał hasła o konieczności deportacji nielegalnych imigrantów i zapowiadał budowę muru na granicy z Meksykiem. Po zwycięstwie prezydent elekt złagodził swoje wcześniejsze zapowiedzi. – W niektórych miejscach, tak – odpowiedział Trump na pytanie, czy zgodziłby się, aby zastąpić zapowiadany mur ogrodzeniem z siatki. – Jednak w niektórych rejonach mur byłby lepszy. W tym, co nazywa się budownictwem, jestem bardzo dobry. Może powstać trochę ogrodzeń z siatki – powiedział Trump. Zwycięstwo kandydata Partii Republikańskiej mogło więc zaniepokoić władze Meksyku. W minionym tygodniu tamtejsze MSZ ogłosiło nowy plan działań. Mimo że nie padało w jego kontekście nazwisko Trumpa, zagraniczne media bezpośrednio wiążą fakt jego wygranej z podjęciem nowych kroków.
Plan wsparcia
W 11-punktowym projekcie ministerstwa znalazła się ml.in. zapowiedź pomocy tym Meksykanom, którzy narażeni są na wykorzystywanie i krzywdy fizyczne. Meksykańska dyplomacja planuje zwiększyć ilość punktów konsularnych, tak by pomoc była łatwiej dostępna, szczególnie w regionach zamieszkanych przez znaczne skupiska imigrantów z tego kraju. Kolejnym krokiem będzie uruchomienie 24-godzinnego telefonicznego punktu pomocy oraz zwiększenie wsparcia dla osób starających się o uzyskanie paszportu, świadectwa urodzenia oraz wiz, w przypadkach, gdy nie posiadają tych dokumentów.
Meksyk zapowiedział także "wzmocnienie dialogu" z władzami USA na szczeblu państwowym i lokalnym, by aktywniej wspierać potrzebujących pomocy imigrantów na terenie Stanów Zjednoczonych.