Wstępne informacje przekazane przez gubernatora prowincji Adana Mahmuta Demirtasa, na parkingu przed wejściem do budynku, gdzie mieści się siedziba władz jednostki terytorialnej. Wciąż nie jest jasne, kto stoi za zamachem, jednak Demirtas powiedział, że podejrzanym o prowadzenie samochodu, który eksplodował w mieście Adana, jest kobieta.
W wyniku eksplozji zginęły przynajmniej dwie osoby, a 16 zostało rannych. Siła wybuchu była na tyle duża, że zniszczyła szyby oraz część elewacji sześciokondygnacyjnego budynku. - Ten przeklęty terror wciąż uderza w naszych obywateli. Będziemy z nim walczyć do samego końca w imię ludzkości – powiedział po zamachu turecki minister do spraw Unii Europejskiej Omer Celik, który równocześnie jest posłem z ramienia rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju z Adany.
Turcja w ostanich miesiącach jest coraz częściej celem ataków terrorystycznych przeprowadzanych przez Państwo Islamskiego, a także Kurdów, z którymi władze z Ankary prowadzą wojnęprzy okazji operacji wymierzonej w dżihadystów.