Zdarzenie miało miejsce w czwartek wieczorem w Montferrier-sur-Lez na południu kraju. Jak podaje „Le Figaro”, w momencie ataku w domu starców przeznaczonym dla osób świeckich i zakonnych, które sprawowały posługę misyjną w Afryce, przebywało około 60 byłych misjonarzy oraz 6-7 członków personelu, nienależących do stanu duchownego. Lokalny radny poinformował, że mieszkańcy ośrodka „są w bardzo podeszłym wieku, średnia to 75 lat, choć część osób ma ponad 90 lat”. Jak zaznaczył, wiele z nich nie było w stanie poruszać się samodzielnie.
Jak relacjonują francuskie media, na teren placówki włamał się „zakapturzony mężczyzna uzbrojony w nóż oraz obrzyn (strzelbę ze skróconą lufą lub kolbą - red.). Wezwana na miejsce policja znalazła ciało związanej i zakneblowanej kobiety, która przywiązana została na zewnątrz budynku. Funkcjonariusze przeszukali ośrodek, jednak mężczyzna zdołał uciec. Z miejsca zdarzenia ewakuowani zostali wszyscy mieszkańcy. Lokalne władze twierdzą, że napaść nie miała charakteru terrorystycznego, przez całą noc prowadzone był poszukiwania sprawcy.