Włochy. Wynik referendum nie po myśli premiera. Matteo Renzi rezygnuje

Włochy. Wynik referendum nie po myśli premiera. Matteo Renzi rezygnuje

Premier Matteo Renzi
Premier Matteo Renzi Źródło: Newspix.pl / ABACA
Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Matteo Renzi podał się do dymisji po tym, jak w niedzielnym referendum większość Włochów zagłosowała przeciwko proponowanym przez niego reformom ustrojowym – informuje Reuters. W poniedziałek Renzi ma oficjalnie złożyć dymisję na ręce prezydenta Sergio Mattarellego.

Podczas konferencji, która odbyła się po ogłoszeniu wstępnych wyników głosowania, premier poinformował, że rezygnuje z pełnienia urzędu, a także wziął na siebie odpowiedzialność za porażkę w referendum. Już wcześniej szef rządu zapowiadał, że podejmie takie kroki, jeżeli Włosi zdecydują się zagłosować na „nie”.

W trakcie wystąpienia Renzi przyznał, że poniósł porażkę. – Chciałem zmniejszyć liczbę foteli w polityce, w końcu wyszło tak, że tym, który zostanie opuszczony, jest mój – podsumował odchodzący premier. Matteo Renzi zadeklarował, że po południu uda się do pałacu prezydenckiego, gdzie złoży dymisję. Zapewnił też, że swojego następcę, kimkolwiek on będzie, powita „z instytucjonalną przyjaźnią i wielkim uśmiechem”.

– Otrzymaliśmy miliony głosów. To robi wrażenie, ale jest niewystarczające – przyznał Matteo Renzi, który podkreślił, że zwycięstwo przeciwników zmian w konstytucji jest znaczne. –  – zaznaczył. Mimo że na początku przemówienia polityk zapewniał, że nie zamierza tracić dobrego humoru, pod koniec trwającego ponad 10 minut wystąpienia trudno było mu opanować emocje.

Co dalej?

W związku z zapowiedzią rezygnacji premiera, opozycja wzywa do przeprowadzenia przedterminowych wyborów. Komentatorzy zwracają jednak uwagę na rolę prezydenta. Zdaniem części z nich Mattarelli może nie przyjąć dymisji Renziego, zamiast niej zasugerować głosowanie nad wotum zaufania po to, by obecny rzad mógł skończyć prace nad budżetem.Jeżeli rezygnacja, którą stanowczo zapowiadał Renzi, zostanie przyjęta, wówczas rozpocznie się kryzys rządowy.

Zdecydowane „nie”

Według sondażu exit poll dla telewizji RAI przeciwko zmianom głosowało od 57 do 61 procent wyborców, a poparło je 39-43 proc. Frekwencja wyniosła 70 proc. Zmiany w konstytucji zaproponowane przez ekipę rządzącą sprowadzać miały się do zmiany układu sił w parlamencie. Z obecnej równowagi Izby Deputowanych i Senatu, zniknęłaby siła izby wyższej, w której obecnie zasiada 300 wybieranych senatorów. Proponowane prawo zakładała zmniejszenie liczby członków izby wyższej do 100 (95 wybieranych przez regiony, 5 wskazywanych przez prezydenta – red.) z zastrzeżeniem, że wszyscy byli prezydenci otrzymywaliby dożywotnio tytuł i funkcję senatora.

Zmiana, w połączeniu z nową ordynacją wyborczą, pozwalałaby partii, która w wyborach zdobędzie 40 proc. głosów sprawować samodzielne rządy. Byłby to odpowiedź na trapiący Włochy problem niestabilności politycznej – w minionych 68 latach, rząd zmieniał się 63 razy. Senatorowie wskazywani przez prezydenta pełniliby swoje funkcje przez 7 lat, natomiast wybierani przez samorządy kończyliby urzędowanie wraz z końcem kadencji władz, które ich wybrały. Ponadto, Senat może stracić prawo do przegłosowywania decyzji Izby Deputowanych. Nawet gdyby do takiej sytuacji doszło, izba niższa miałaby prawo do uchylenia decyzji w głosowaniu.

Źródło: Reuters / TheLocal.it