CNN informuje, że w okolicach najwyższych szczytów - Mauna Kea i Mauna Loa spadło najwięcej śniegu. Meteorolog amerykańskiej stacji Michael Guy przekonuje, że na najwyższych szczytach wysp kilka razy w roku pojawia się śnieg. Tym razem jednak opady były bardzo intensywne, a biały puch zalega przez kilka dni nawet na niższych wysokościach.
Kolejne opady śniegu są przewidywane na środę. Poza tym, amerykańska rządowa agencja National Weather Service, która zajmuje się pogodą przewiduje dodatkowo silny wiatr i ostrzega przed słabą widocznością w rejonie Mauna Kea i Mauna Loa. Już teraz konieczne było zamknięcie dróg dojazdowych do szczytów.
W innych rejonach najmłodszego stanu USA występują z kolei silne opady deszczu. Utrzymuje się tam dosyć wysoka temperatura powietrza. Termometry wskazują nawet 20 st. C.