Sędziowie uznali, że Michael P., 40-letni dyspozytor, jest winny nieumyślnego spowodowania śmierci i uszkodzenia ciała. Pracownik niemieckich kolei przyznał się do winy, a jak opisuje BBC, mężczyzna podczas procesu wielokrotnie podkreślał rozmiar „swojego wielkiego przewinienia”.
P. przez pomyłkę skierował jadące z przeciwnych stron pociągi na ten sam tor, a wcześniej wyłączył urządzenie, które takiej kolizji powinno zapobiec. Później próbował jeszcze naprawić swój błąd, ale źle wysłał sygnał alarmowy - chwilę później obydwa pociągi uderzyły w siebie z pełną prędkością.
Dyspozytor przyznał się też, że tuż przed wypadkiem grał na smartfonie w grę „Dungeon Hunter 5”, choć granie podczas zmiany było zakazane. „Chcę, żebyście wiedzieli, że moje myśli są z wami” – tymi słowami zwrócił się Michael P. do rannych w wypadku i do rodzin ofiar. Jego oświadczenie zostało przeczytane przez prawników.
Do zderzenia dwóch pociągów osobowych doszło 9 lutego 2016 roku na odcinku między Holzkirchen i Rosenheim koło Bad Aibling w Bawarii. W katastrofie zginęło 12 osób, a co najmniej 90 zostało rannych.