Nad przebiegiem całej operacji czuwał Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. Od wczoraj cywile byli wywożeni z oblężonego miasta autobusami. W ten sposób Aleppo opuściło 6 tys. osób, jednak jak podaje ONZ, w mieście pozostawało 50 tys. ludzi, którzy mieli zostać ewakuowani. Tymczasem, jak wynika z przekazu rosyjskiego i syryjskiego, prorządowe siły zajęły już niemal wszystkie dzielnice we wschodnim Aleppo, które wcześniej były pod kontrolą rebeliantów. Umowa dotycząca rozejmu zawarta została na początku tego tygodnia, jednak już kilkakrotnie ją zrywano. W piątek ponownie doszło do użycia siły, a Rosja poinformowała, że to syryjska armia „likwiduje ostatnie odizolowane punkty oporu”.
Sprzeczne relacje
Cytowane przez agencję Interfax rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało jednak, że wszyscy rebelianci i członkowie ich rodzin zostali już ewakuowani. Moskwa podaje, że łącznie do innych dzielnic przesiedlono 9,5 tys. osób. Inne informacje płyną z m.in. ze strony organizacji humanitarnych. – Niestety, operacja została wstrzymana. Apelujemy do wszystkich stron, by zapewnić wznowienie ewakuacji i przeprowadzić ją we właściwych warunkach – napisał Robert Mardini, dyrektor regionalny Czerwonego Krzyża na Twitterze.
Elizabeth Hoff ze Światowej Organizacji Zdrowia przekazała, że misja została zawieszona w piątek wskutek rozkazów płynących z rosyjskiego sztabu. Jak zaznaczyła, nie podano żadnych powodów takiej decyzji. Syryjska telewizja rządowa donosi, że operację przerwano po tym, jak przy rebeliantów, którzy byli ewakuowani, znaleziono broń. Mieli oni także próbować przeszmuglować zakładników. W dzielnicy Ramouseh, przez którą prowadziła droga konwoju, słychać było wybuchy.
Katastrofa humanitarna
Sytuacja humanitarna w syryjskim mieście, które od czterech lat stanowi arenę walk, jest dramatyczna. Śmierć w wyniku ostrzałów i bezpośrednich walk poniosły tysiące cywilów. Bomby zniszczyły wiele szpitali, a dostarczanie pomocy oraz żywności jest znacznie utrudnione. Po interwencji instytucji międzynarodowych, wymuszono na siłach syryjskiego reżimu i Rosji zgodę na ewakuację cywilów, jednak – jak widać – ciężko mówić o sukcesie operacji. Wcześniej pojawiały się liczne relacje z oblężonego miasta mówiące o katastrofie humanitarnej i masowych mordach.
Czytaj też:
Ostre walki w Aleppo. MSZ Polski apeluje o ochronę cywilów i pomoc humanitarną