W ubiegłym tygodniu szwedzkie władze lokalne dostały list, m.in. z prośbą o sprawdzenie stanu podziemnych bunkrów i systemów alarmowych. W liście podkreślono bardzo istotne znaczenie obrony cywilnej w stanie wojny. Samorządom wydano instrukcje, dotyczące zdolności utrzymania ich funkcji w sytuacjach ekstremalnych, nawet w czasie wojny.
– To nie jest nowa strategia. Użyliśmy jej w czasie zimnej wojny, a teraz zamierzamy wzmocnić koordynację w zakresie obrony cywilnej – powiedział Magnus Dyberg-Ek ze szwedzkiej Agencji ds. Cywilnych Sytuacji Kryzysowych. – Nowością jest fakt, że sytuacja w zakresie bezpieczeństwa w naszym sąsiedztwie pogorszyła się. Musimy więc dokonać przygotowań, dotyczących groźby wojny i konfliktów – podkreślił.
„Telegraph” podaje, że jest to powrót do strategii obrony totalnej, jednak list związany z przygotowaniami do obrony kraju wywołał oburzenie niektórych gmin, ze względu na brak środków finansowych na zrealizowanie zleconych działań. Ponadto pojawiły się opinie, że w liście nie doprecyzowano, jakie wymagania muszą spełnić poszczególne gminy.