Do zdarzenia doszło podczas odsłonięcia tablicy pamiątkowej w 25. rocznicę upadku reżimu komunistycznego. Prezydent Milos Zeman został wówczas wygwizdany przez setki ludzi, którzy wytykali Zemanowi sympatyzowanie z Rosją. Oprócz tego w jego kierunku poleciały jajka i inne obiekty.
Policja w związku ze zdarzeniem początkowo aresztowała dwóch mężczyzn. Wstępnie incydent zaliczono także do przestępstwa, związanego z zakłócaniem spokoju. Sprawę umorzono, a później ponownie wznowiono z inicjatywy sądu w Pradze i rozszerzono o oskarżenie mężczyzn o chuligaństwo. W toku postępowania, umorzono postępowania wobec jednego z oskarżonych, gdyż analiza dowodów wykluczyła, by rzucał przedmiotami w uczestników zgromadzenia.
Teraz Sąd Okręgowy w Pradze stwierdził jednak, że zdarzenie nie ma znamion przestępstwa, a jest jedynie wykroczeniem. Wyrok nie jest ostateczny i w ciągu trzech dni można się od niego odwołać.