Jak przekazała Dorota Bawołek przeciwko pomysłowi opowiedział się tylko Laurentju Rebega z Europy Wolności i Demokracji. Co ciekawe, za nałożeniem sankcji na Polskę opowiedziała się także Helga Stevens wywodząca się z frakcji, do której należy także PiS.
Portal informacyjny Spiegel Online pisał dziś, że Polska stacza się do autokracji i musi wkrótce liczyć się z karami. „Węgry już stoczyły się do autokracji. Wiele z tego, co wprowadził tam premier Viktor Orbán, można cofnąć już tylko większością dwóch trzecich głosów w parlamencie” - czytamy. „Polska nie jest jeszcze na tym etapie co Węgry” – dodaje autor komentarza, jednak zaznacza następnie, że PiS „uderzająco podobnie powtarza scenariusz Orbána”. „Po swojej stronie ma już media publiczne i tajne służby, nieprzychylni urzędnicy zostali zwolnieni” – wymienia portal, przypominając również o trwającym od 16 grudnia kryzysie parlamentarnym.
Następnie portal przypomina do wszczętej przez Komisję Europejską procedurze kontroli praworządności w Polsce. Jak zaznacza autor komentarza, jeżeli polski rząd do lutego nie udzieli odpowiedzi, „KE nie będzie miała innego wyjścia niż zaproponowanie szefom państw i rządów UE uruchomienia procedur przewidzianych w art. 7” Traktatu UE. Jest to trzeci etap kontroli praworządności i umożliwia naniesienie na dane państwo sankcji oraz zawieszenie głosu danego kraju w Radzie UE.
Czytaj też:
Guy Verhofstadt kandydatem na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego