Jak informuje agencja Reutera, film miał zostać nagrany 1 stycznia. Trwa 13 minut i jest dowodem na to, że mężczyzn porwali afgańscy talibowie, a nie zwykli przestępcy. Amerykanin Kevin King i Australijczyk Timothy Weeks zostali porwani w sierpniu 2016 roku z pobliżu kampusu Uniwersytetu w Kabulu.
Timothy Weeks prosi w trakcie nagrania, aby prezydent elekt Donald Trump, który 20 stycznia obejmie urząd, uwolnił więźniów przetrzymywanych w bazie w Bagram oraz w więzieniu Pul-e-Charkhi na obrzeżu Kabulu. – Prosimy, panie prezydencie Trump, niech pan nas stąd uwolni. Jeśli zostaniemy tu dłużej, zabiją nas. Nie chcę tu umierać – mówi na nagraniu Weeks, prosząc o wydłużenie negocjacji z talibami.
Pentagon poinformował we wrześniu, że amerykańskie siły próbowały uwolnić jeńców, jednak okazało się, że zakładnicy nie przebywają w miejscu, które wytypował amerykański wywiad.