Jak przekazali działacze, do zdarzenia doszło w mieście znajdującym się na północy wschód od Damaszku. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informuje, że pułapkę na żołnierzy zastawili rebelianci, którzy zaminowali tunel i odpalili ładunki wybuchowe w momencie przejazdu wojskowych.
– W wyniku eksplozji zginął syryjski oficer w randze generała i ośmiu innych członków reżimowych sił, rannych zostało kilka osób – relacjonował cytowany przez media Rami Abdel Rahman. Jak wyjaśnił, po wybuchu zawaliły się budynki, a pod gruzami znalazło się około 15 osób. Działacz wyraził przypuszczenie, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, ponieważ część osób została ciężko ranna i znajduje się w stanie krytycznym.
Media informują, że tunel został zaminowany prawdopodobnie przez członków ugrupowania Dżaisz al-Islam, które długo kontrolowało rejon w okolicy miasta Harasta. AFP podaje dodatkowo, że mimo zadeklarowanego 30 grudnia zawieszenie broni, wciąż trwają walki, a siły rządowe kontynuują ofensywę.