Enrique Pena Nieto podkreślił, że Meksyk nie wierzy w budowanie ścian. – Mówiłem to i powtórzę jeszcze raz: Meksyk nie zapłaci za budowę muru – mówił. Prezydent zaznaczył, że żałuje, że doszło do takich deklaracji ale stanowczo odrzuca propozycję zapłaty za mur. Nieto poinformował dalej, że poprosił swój rząd o wzmocnienie ochrony dla meksykańskich imigrantów. – 50 meksykańskich konsulatów w USA służy obronie praw imigrantów – podkreślił. Dodał, że Meksyk „okazuje (szacunek - red.) i domaga się szacunku, na który zasługuje jako suwerenne państwo”.
Prezydent Donald Trump zlecił Departamentowi Bezpieczeństwa Narodowego przekazanie środków finansowych na budowę muru na południowej granicy Stanów Zjednoczonych. Początkowo Republikanin zapowiadał, że za budowę muru zapłaci Meksyk. Trump jednak zmienił zdanie i stwierdził, że za realizację jego planu zapłaci amerykańska administracja, a przekazane na ten cel środki odzyska od Meksyku w późniejszym terminie być może w formie podatku granicznego.
Donald Trump podkreślił, że będzie osobiście nadzorował projekt budowy muru na amerykańsko-meksykańskiej granicy, ponieważ jest to dla niego sprawa priorytetowa. Prezydent stwierdził, że jego działanie jest wymuszone koniecznością zapewnienia Amerykanom bezpieczeństwa. Podkreślił, że działa w imieniu i z woli suwerena, który wybrał go na przywódcę Stanów Zjednoczonych.
Na razie nie wiadomo jak dokładnie ma wyglądać mur. W listopadzie ubiegłego roku Trump w programie „60 minutes” na antenie CBS News został zapytany o jego plan deportacji nielegalnych imigrantów oraz budowy muru na granicy z Meksykiem. Stwierdził wtedy, że zgodziłby się, aby „w niektórych miejscach” zastąpić zapowiadany mur ogrodzeniem z siatki. Sugestia o możliwości zastosowania takiego rozwiązania pojawiła się wśród republikańskich członków Kongresu.