Proces w sprawie ruszył właśnie przed sądem w Malmo. Oskarżony reporter Fredrik Önnevall udzielił wywiadu szwedzkiej agencji TT. Jak mówił 15-letni Syryjczyk na widok ekipy telewizyjnej krzyknął: „Weźcie mnie ze sobą!” . – Znalazłem się w nowej dla mnie sytuacji. Czyjeś życie zależało ode mnie i od moich kolegów. Nie chodziło już o dziennikarstwo, ale człowieczeństwo – mówi reporter. Jego zdaniem, chłopiec mógłby umrzeć, gdyby ekipa nie udzieliła mu pomocy. Chłopiec podróżował z dziennikarzami po Europie, aż do Szwecji.
Zarzut popełnienia przestępstwa dot. szmuglowania ludzi postawiła dziennikarzom prokurator Kristina Amilon. Zarzut dotyczy faktu, że dziennikarze świadomie pomogli Syryjczykowi przekroczyć granice kilku państw i w końcu przedostać się do Szwecji. 15-latek nie miał żadnych dokumentów.
15-letni Abed dziś ma 17 lat. Chodzi do gimnazjum, mówi płynnie po szwedzku i ma zezwolenie na stały pobyt w Szwecji. W trakcie zeznań przyznał, że ekipa SVT opłaciła jego podróż z Grecji do Szwecji. – Wyrzuciłem to już z mojej głowy. Chcę zapomnieć o przeszłości. Teraz skupiam się na innych sprawach: nauce i swojej przyszłości. Gdyby nie mógł wyjechać z ekipą telewizyjną, jego życie byłoby zagrożone. Alternatywą była podróż przez morze, a to oznacza, że mogłem utonąć – przyznaje.