Referendum w sprawie ewentualnej niepodległości Katalonii zostało zorganizowane w listopadzie 2014 roku. Wcześniej hiszpański Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok zgodnie z którym organizacja plebiscytu była nielegalna. Ponieważ zdecydowana większość urn do głosowania została ustawiona w szkołach, przed sądem stanęła również była doradczyni Masa ds. edukacji Irene Rigau oraz zastępczyni Masa Joana Ortega. Podczas konferencji prasowej były premier podkreślał, że gdyby teraz stanął przed wyborem, którego musiał dokonać w 2014 roku, postąpiłby dokładnie tak samo, ponieważ interes Katalonii jest dla niego znacznie ważniejszy niż osobiste interesy. Jeśli sąd uzna, że Artur Mas oraz jego współpracownice faktycznie złamali prawo, grozi im pozbawienie prawa do pełnienia funkcji publicznych. Podczas pierwszej rozprawy, która trwała ponad trzy godziny, politycy złożyli obszerne wyjaśnienia.
Proces Artura Masa stał się okazją do publicznej demonstracji poparcia dla niezależności Katalonii. Byłego lidera katalońskiego rządu odprowadzało do sądu blisko 40 tysięcy zwolenników odłączenia regionu od Hiszpanii. Na co dzień w wielu sklepach oraz mieszkaniach znajduje się katalońska flaga z napisem „independencia” czyli niepodległość. Wielu Katalończyków podkreśla, że oprócz kwestii związanych z tożsamością narodową, chodzi również o sprawy gospodarcze i finansowe. Katalonia jest bowiem obecnie najbogatszym regionem Hiszpanii, co sprawia, że biedniejsze regiony czerpią niejako korzyści z wysokich wpłat tego regionu do wspólnego budżetu.