Raport: Syryjski rząd dokonywał tajnych egzekucji na masową skalę

Raport: Syryjski rząd dokonywał tajnych egzekucji na masową skalę

Syryjskie miasto Sajdnaja
Syryjskie miasto Sajdnaja Źródło: Wikimedia Commons / fot. Bernard Gagnon
Nowy raport Amnesty International obnaża zaplanowaną serię pozasądowych egzekucji poprzez powieszenie w więzieniu Sajdnaja, którą prowadzi rząd syryjski. Pomiędzy 2011 a 2015 rokiem każdego tygodnia grupy do 50 osób były zabierane z więziennych cel i wieszane. W ciągu 5 lat powieszono w tajemnicy nawet 13 tysięcy osób.

Raport „Ludzka rzeźnia: Masowe egzekucje w więzieniu Sajdnaja w Syrii” ujawnia, że rząd celowo stwarza więźniom nieludzkie warunki w więzieniu – poprzez ciągłe tortury, pozbawianie jedzenie, wody, lekarstw i opieki medycznej. Raport dokumentuje w jaki sposób polityka eksterminacji doprowadziła do śmierci wielu więźniów. Wspomniane praktyki, które urastają do rangi zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, odbywają się za przyzwoleniem wysokiej rangi urzędników syryjskiego rządu. – Fakty przedstawione w raporcie ujawniają ukryte, potworne działania za zgodą urzędników wysokiego szczebla w syryjskim rządzie, prowadzone by zdławić wszelkie formy sprzeciwu – powiedziała Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International w Polsce.

„ONZ powinno natychmiast przeprowadzić niezależne śledztwo”

– Podczas zbliżających się rozmów pokojowych w Genewie nie można zignorować naszych doniesień. Przerwanie zbrodni w rządowych więzieniach musi znaleźć się w agendzie spotkania. ONZ powinno natychmiast przeprowadzić niezależne śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych w więzieniu Sajdnaja i domagać się dostępu do wszystkich miejsc detencji dla niezależnych obserwatorów – podkreśliła. Raport ujawnił rutynowe masowe pozasądowe egzekucje przez powieszenie w więzieniu Sajdnaja, do których dochodziło pomiędzy 2011 a 2015 rokiem. Każdego tygodnia, a często 2 razy w tygodniu, ofiary były wieszane w grupach do 50 osób, w środku nocy i w zupełnej tajemnicy. Istnieją powody by sądzić, że ta praktyka jest kontynuowana. Wielu więźniów zginęło w wyniku polityki eksterminacji, jaką prowadzi syryjska władza, w tym przez tortury, brak jedzenia, wody, lekarstw i opieki medycznej.

Wnioski z raportu oparte są na badaniach, które prowadzono w ciągu roku od grudnia 2015 do grudnia 2016 roku. Przeprowadzono rozmowy z 84 świadkami, w tym z byłymi strażnikami z więzienia Sajdnaja oraz urzędnikami, więźniami, sędziami i prawnikami, jak również z krajowymi i międzynarodowymi ekspertami zajmującymi się więziennictwem w Syrii. W poprzednim raporcie Amnesty International, opublikowany w sierpniu 2016 roku, w którym zawarto rekonstrukcję więzienia Sajdnaja, szacowano, że ponad 17 000 osób zmarło w więzieniach w Syrii w wyniku nieludzkich warunków i stosowania tortur od rozpoczęcia kryzysu w Syrii w 2011 roku. Ta liczba nie obejmuje 13 000 dodatkowych zgonów, do których doszło w wyniku pozasądowych egzekucji ujawnionych w niniejszym raporcie.

Brak procesu sądowego

Żaden z więźniów skazanych na powieszenie w więzieniu Sajdnaja nie miał procesu sądowego, czy nawet czegoś, co by go przypominało. Przed powieszeniem ofiary przechodzą pobieżną, 2-3 minutową procedurę przed tak zwanym sądem polowym. Te postępowania są tak uproszczone i arbitralne, że nie mogą być uznane za proces sądowy. Zeznania byłych urzędników, strażników, sędziów i więźniów pomogły Amnesty International stworzyć szczegółowy obraz groteskowych procedur, które prowadzą do egzekucji. Wyroki skazujące wydane przez tak zwany sąd opierają się na fałszywych zeznaniach, które wydobywa się przy pomocy tortur. Więźniowie nie mają dostępu do prawnika i możliwości obrony – w większości zostali poddani wymuszonym zaginięciom, przetrzymywani w tajemnicy i odcięci od świata. Skazani na śmierć nie dowiadują się o swoich wyrokach do chwili tuż przed egzekucją.

Masowe egzekucje przez powieszenie

Egzekucja przez powieszenie odbywa się w więzieniu Sajdnaja raz lub 2 razy w tygodniu, zazwyczaj w poniedziałki i środy, w środku nocy. Osoby, których imiona są wyczytywane dowiadują się, że zostaną przewiezione do cywilnych więzień w Syrii. Zamiast tego są przenoszeni do cel w piwnicy i tam są bici. Wtedy trafiają do innego budynku więziennego na terenie Sajdnaja, gdzie odbywają się egzekucje. Przez cały ten czas mają zakryte oczy. Nie wiedzą kiedy i jak zginą do momentu, gdy sznur oplecie ich szyje.

Specjalne reguły dla więźniów

Więźniowie przetrzymywani w celach nad „pokojami egzekucji” informowali, że czasami słyszeli odgłosy wieszania ludzi. – Jeśli przyłożysz uszy do podłogi usłyszysz odgłosy przypominające bulgotanie. To trwa około 10 minut… Spaliśmy przy dźwiękach duszących się ludzi. Wtedy było to dla mnie normą – powiedział były oficer wojskowy aresztowany w 2011 roku. Wielu więźniów tłumaczyło, że zostali zgwałceni lub zmuszeni do zgwałcenia innych więźniów. Tortury i bicie są regularnymi formami kary i upodlenia, często prowadzą do obrażeń na całe życie, niepełnosprawności lub śmierci. Podłogi cel więziennych pokryte są krwią i ropą z ran więźniów. Ciała zmarłych więźniów są zabierane przez strażników codziennie około 9 rano.

Regularnie odcinano jedzenie i wodę. Gdy jedzenie jest dostarczane strażnicy często rzucają je na podłogę celi, gdzie miesza się z krwią i brudem. Bardzo niewiele osób, którym udało się opuścić więzienie Sajdnaja, po uzyskaniu wolności ważą połowę tego, co w momencie przybycia do więzienia. Sajdnaja ma także swój zestaw „specjalnych zasad”. Więźniowie nie mogą wydawać żadnego dźwięku, mówić, czy nawet szeptać. Są zmuszeni do przebywania w określonych pozycjach gdy strażnik wchodzi do celi, a spojrzenie na strażnika karane jest śmiercią.

Źródło: Amnesty International