Z informacji BBC wynika, że do eksplozji doszło w jednej z najbardziej zatłoczonych dzielnic stolicy Iraku. W miejscu, gdzie wybuchł samochód pełen materiałów wybuchowych znajduje się bardzo wiele warsztatów samochodowych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie, które znajduje się w defensywie po utracie kontroli nad wschodnią częścią Mosulu. Zwiększenie ilości ataków przeprowadzanych przez dżihadystów nastąpiło również w skutek działań koalicji międzynarodowej pod wodzą Stanów Zjednoczonych, która wyparła sunnickich ekstremistów z dużej części zajmowanych przez nich dotychczas regionów.
Nie był to pierwszy atak terrorystyczny do którego doszło w tym roku w Iraku. 2 stycznia co najmniej 35 osób zginęło w wyniku wybuchu bomby w dzielnicy As-Saura zamieszkanej w dużym stopniu przez szyitów. Na początku lutego w tym samym regionie wybuchł samochód pułapka przygotowany przez terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego. Podobny wybuch miał również miejsce na początku tygodnia.