Boeing 777 malezyjskich linii, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się 17 lipca 2014 roku na wschodzie Ukrainy, niedaleko granicy z Rosją. Na pokładzie było 298 osób. We wrześniu 2016 roku śledczy ustalili, że samolot został zestrzelony przez pocisk wystrzelony z rakietowego systemu „Buk”. Wilbert Paulissen, jeden ze śledczych, ujawnił, że „Buk”, z którego odpalono rakietę, wrócił później na terytorium Rosji. Dodał również, że związek z zestrzeleniem samolotu może mieć nawet 100 osób.
Telewizja Belsat opublikowała natomiast ustalenia grupy śledczej Bellingcat (składa się z dziennikarzy śledczych, którzy starają się wyjaśniać sprawy na podstawie ogólnodostępnych informacji – red), o których wspomina też niezależna rosyjska telewizja Dożdż oraz portal meduza.io, według których za transport systemu „Buk” odpowiedzialny był rosyjski oficer w stanie spoczynku Siergiej Dubinski, przydomek „Chmurny”. Jednocześnie, pod pseudonimem „Chmurny” ma ukrywać się oficer GRU Siergiej Nikołajewicz Pietrowski. Jak twierdzą śledczy z Bellingcat, Pietrowski, Dubinski, „Chmurny” oraz „Żubr” i „Dworkowski”, to pseudonimy jednej i tej samej osoby.
Bellingcat ustalili również, że przy transporcie wyrzutni rakiet ziemia-powietrze („Buk”) mieli także udział żołnierze z 69. Wydzielonej Brygady Zabezpieczenia Materiałowo-technicznego Sił Zbrojnych Rosji. Śledczy z Bellingcat przekazali już swoje ustalenia Połączonej Grupie Śleczej (Joint Investigation Team), która prowadzi postępowanie karne w sprawie zestrzelenia rejsu MH17.