– Od przedwczoraj widzimy wzrost liczby ostrzałów z moździerzy, armat, w użyciu są czołgi. Szczerze mówiąc, ostatni atak z zastosowaniem czołgów miał miejsce wczoraj w Awdijiwce. Pododdziały, które wypełniają zadania w strefie ATO (operacji antyterrorystycznej, mają prawo reagować adekwatnie do wszelkich naruszeń, które mają miejsce w rejonie prowadzenia operacji. Do uprawnień dowódców należy podejmowanie decyzji w odpowiedzi na te, czy inne działania przeciwnika – wskazał Wiktor Mużenko w rozmowie z attaché wojskowymi innych państw.
Mużenko zaznaczył, że w ostatnim czasie w wyniku ataków, w tym operacji z użyciem czołgów, w rejonie Awdijiwki zginęło trzech ukraińskich żołnierzy, a 10 zostało rannych. Śmierć poniósł także jeden cywil, dwóch innych jest rannych. Przedstawiciel Ministerstwa Obrony Ołeksandr Motuzjanyk poinformował z kolei, że w czwartek w pobliżu Awdijiwki doszło do 66 ostrzałów w strefie walk.
Nim sytuacja w mieście ponownie się zaostrzyła, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował, że nie padł rozkaz, by nie odpowiadać na ogień przeciwnika. Podkreślił jednak, że ukraińskie wojsko nie otwiera ognia, gdy rebelianci rozmieszczają systemy artyleryjskie i czołgi w pobliżu osiedli.