– Państwa UE muszą się przeciwstawić naruszaniu wartości podstawowych w Polsce. Nie mogą one pozostawić Komisji Europejskiej w sporze z Polską samej, gdyż nie rozwiąże ona tego problemu w pojedynkę – stwierdził Jean Asselborn w rozmowie z dziennikiem „Tagesspiegel”.
W ocenie ministra spraw zagranicznych Luksemburga „rząd w Polsce zatraca się coraz bardziej w ograniczeniach praworządności, a przywódca rządu węgierskiego Viktor Orban widocznie temu patronuje”. – W Polsce dochodzi jeszcze jeden problem, a mianowicie to, że prezes PiS Jarosław Kaczyński jest ideologiem. Uważa on, że UE jest dla Polski kulą u nogi i chce stworzyć prawicowo-konserwatywny porządek społeczny oparty na państwie narodowym – wyjaśnił.
Zdaniem europejskiego polityka „dzisiejsza Polska pod przywództwem Kaczyńskiego nie mogłaby stać się państwem członkowskim UE”. – W Polsce nie przestrzega się kryteriów kopenhaskich, czyli tych, które dany kraj musi spełnić przez przystąpieniem do UE, m.in. dotyczących praworządności – zaznaczył.
Luksemburski polityk wątpi, czy uda się wymierzyć wobec Polski sankcję zawieszenia jej prawa głosu w Radzie Europejskiej. Uważa natomiast, że należy „polskiemu narodowi wskazać na negatywne konsekwencje naruszania zasad państwa prawa. –Polska sama zwalnia tempo w UE – zaznaczył Jens Asselborn przypominając, że „Polska w dalszym ciągu korzysta z wysokich unijnych subwencji”.