Goście zebrani w studiu TVP Info dyskutowali o wyborach na stanowiska szefa Rady Europejskiej. W stawce jest dwóch kandydatów z Polski – urzędujący premier Donald Tusk oraz zgłoszony przez rząd Jacek Saryusz-Wolski, europoseł a zarazem wiceszef Europejskiej Partii Ludowej (do 4 marca członek PO – red.). W pewnym momencie programu Zbigniew Kuźmiuk, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, który nie krył krytycznego stosunku do byłego polskiego premiera zażartował, że „jedyne co Donaldowi w te dwa i pół roku wyszło, to Wielka Brytania z Unii Europejskiej”.
Brak poparcia dla Tuska
W sobotę 4 marca komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości podjął uchwałę, zgodnie z którą, Donald Tusk nie powinien otrzymać poparcia od Polski w staraniach o drugą kadencję na stanowisku szefa RE. Zaledwie kilka godzin po tym, Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało na Twitterze, że rząd RP proponuje kandydaturę Jacka Saryusza-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej. MSZ wystosowało notę w tej sprawie do ministerstwa spraw zagranicznych Republiki Malty.
Na reakcję Platformy Obywatelskiej nie trzeba było długo czekać. Zarząd na wniosek przewodniczące Grzegorza Schetyny wykluczył Saryusz-Wolskiego z partii, co skutkować powinno automatycznym usunięcie z szeregów Europejskiej Partii Ludowej.Dzień później, po raz pierwszy od ujawnienia przez "Financial Times" informacji, że Saryusz-Wolski może być kandydatem, głos zabrał sam zainteresowany. Jak zapewnił, "wysiadł z Platformy na przystanku Polska".
Czytaj też:
Saryusz-Wolski ostro o PO i Tusku. „Szczyt hipokryzji”, „Targowica”, „Wysiadam na przystanku Polska”
Polityk dodał, że zamierza pozostać we frakcji Europejskiej Partii Ludowej, co jednak takie pewne nie jest, gdyż 6 marca ma stawić się na rozmowie u lidera partii EPL Josepha Daula.
Czytaj też:
Szef EPL: Nadal popieramy Tuska. Wezwałem Saryusza-Wolskiego na rozmowę
Nowi kandydaci
Zamieszanie wokół kandydatów z Polski spowodowało otwarte spekulacje o tym, kto może zastąpić Donalda Tuska. Do nazwisk, takich jak Francois Hollande, który w połowie maja ustąpi ze stanowiska prezydenta Francji oraz byłej premier Daniii Helle Thorning-Schmidt, dołączył Enda Kenny, premier Irlandii. Ww najbliższym czasie ma bowiem oddać przywództwo w partii Fine Gael oraz ustąpić ze stanowiska szefa rządu.
Czytaj też:
Zaskakujący skutek decyzji PiS. Mogła otworzyć drogę kolejnemu konkurentowi Tuska