Podczas transmitowanej w lokalnej telewizji transmisji, prokurator Park Young-soo przekazał, że wiceprezes Samsunga Jay Y. Lee działał w zmowie z szefem biura odpowiedzialnego za strategię korporacyjną firmy, by przekupić prezydent oraz jej przyjaciółkę w celu otrzymania poparcia dla objęcia pełni władzy w koncernie. Jay Y. Lee podejrzany jest również o popełnienie krzywoprzysięstwa, ponieważ zeznał, że nie był świadomy, iż jego firma wpłaciła środki na podmioty należące do przyjaciółki prezydent Park Choi Soon-sil. Twierdził też, że nie został poproszony o to przez prezydent samą Park Geun-hie.
W ramach dochodzenia w sprawie korupcji byłej prezydent prokurator Park Young-soo przesłuchał kilkadziesiąt osób z czego oskarżył 30, co pozwoliło na odkrycie związków Park Geun-hie z najbardziej znanym biznesmenem w kraju. – Celem śledztwa było ustalenie związków pomiędzy rządem a gospodarką i tego, jak władza państwowa była nadużywana do uzyskania zysków przez osobę prywatną – mówił Park Young-soo. Dodał, że biznesowo-polityczne powiązania wskazały na „długotrwały proceder korupcyjny” w Korei Południowej.
48-letni spadkobierca koncernu Samsunga, zatrzymany został po tym, jak w styczniu sąd w Seulu odrzucił pierwszy wniosek prokuratora o zatrzymanie Jaya Y. Lee. Wówczas prokurator oskarżał Lee o milionowe datki na rzecz dwóch fundacji Choi Soon-sil - przyjaciółki byłej prezydent. W zamian za to kobieta miała zapewnić przychylne decyzje urzędowe w sprawie kontrowersyjnej fuzji Sansung C&T oraz Cheil Industries Inc. W sumie wiceprezes Samsunga miał przekazać Choi Soon-sil 25 mln dolarów darowizny.
Przypomnijmy, Park Geun Hie miała konsultować każdą decyzję z „szamanką” i córką założyciela sekty. Ową „szamanką” ma być właśnie Choi Sun-sil, uważana za bliską przyjaciółkę prezydent Korei Południowej i nazywana „prezydentem działającym w cieniu”. Media donoszą, że kobieta miała dostęp do dokumentów rządowych i wykorzystywała znajomość z Park Geun Hie w celu pozyskania funduszy na swoją fundację. Choi Soon-sil to była żona doradcy prezydent Park. „New York Times” pisze, że przeszukano też posiadłości należące do Choi Sun-sil. Zdaniem śledczych kontakty z prezydent pomogły „szamance” uzyskać 69 mln dolarów dotacji dla jej fundacji.