– Gdyby rakiety typu Iskander były rozmieszczone w Obwodzie Kaliningradzkim na stałe, wywoływałoby to w nas niepokój i stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy. Dlatego śledzimy wyjątkowo uważnie i z rosnącym zaniepokojeniem to, co dzieje się w Kaliningradzie – przekazał Gabriel Rosjanom. Przedstawiciel Niemiec dodał także, iż uznaje postępujące dozbrajanie Rosji za niepokojące i szkodliwe. – Za wszelką cenę musimy zapobiec powrotowi do zimnej wojny – podkreślał.
Szef MSZ Niemiec przypomniał, że Berlinowi nieodmiennie zależy na dobrych kontaktach z Moskwą. Jednocześnie wskazał czynniki, które znacząco utrudniają utrzymanie dobrych relacji. Przyznał, że jego kraj nie marzy o niczym innym, jak zniesienie antyrosyjskich sankcji, jednak nie może tego zrobić bez współudziału Moskwy. – Bardzo bym się ucieszył, gdyby wreszcie doszło do postępu w realizacji porozumień z Mińska i gdybyśmy mogli rozmawiać o stopniowym poluzowaniu sankcji. Prawda jest jednak taka, że dotychczas to nie nastąpiło – ubolewał.
Sigmar Gabriel dodał, że rosyjska polityka i wynikające z niej sankcje hamują poważne inwestycje ekonomiczne i uniemożliwiają prawidłową współpracę obu krajów. – Chcemy Nord Stream 2, ale chcemy też bezpiecznego utrzymania gazociągów na Ukrainie i bezpieczeństwa dostaw do krajów takich, jak Słowacja, Czechy czy Polska. Mam wrażenie, że nasi rosyjscy partnerzy są jak najbardziej gotowi do zagwarantowania tego – zwracał uwagę.